Od 1 października wynagrodzenia dla nauczycieli akademickich wzrosną o kilkaset złotych, a od przyszłego roku o kolejne 7,8 proc. Łącznie będzie to ok. 12-13 proc. podwyżki – powiedział we wtorek w Radiu Zet minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Czarnek został zapytany, czy nauczyciele akademiccy mogą w tym roku akademickim liczyć na podwyżki wynagrodzeń.
„Owszem, mamy w budżecie przewidziane już teraz, od 1 października, podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli akademickich, takie jak w budżetówce, a od przyszłego roku o kolejne 7,8 proc. Łącznie będzie to ok. 12-13 proc. Są na to przewidziane środki” – zapewnił.
Dodał, że w poniedziałek rozmawiał o podwyżkach z rektorami uczelni technicznych. „Zmieniamy również rozporządzenie o wynagrodzeniu minimalnym profesora” – zaznaczył.
Według Czarnka podwyżki obejmą wszystkich pracowników uczelni. „Od 1 października to będzie kilkaset złotych – tak jak w budżetówce w tym roku. Kolejna to będzie podwyżka o 7,8 proc. – kiedy wejdzie w życie ustawa budżetowa” – mówił.
Szef MEiN podkreślił, że jako nauczyciel akademicki zatrudniony na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim otrzymał w tym roku 500 zł podwyżki.
„Na wielu uczelniach rektorzy podnieśli wynagrodzenia, bo jeśli chodzi o wynagrodzenia na uczelniach, to są decyzje rektorów. W zeszłym roku o tej porze przekazaliśmy dodatkowy miliard złotych dla wszystkich uczelni do ich dyspozycji. I niektórzy rektorzy zdecydowali, że będą podnosić wynagrodzenia” – wyjaśnił.
„W takim biednym KUL-u – bo to jest biedny uniwersytet, zawsze był najbiedniejszy – dostaliśmy kilkaset złotych podwyżki w tym roku” – dodał.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ joz/
Redakcja strony