W Burkina Faso odbyły się pierwsze polskie badania archeologiczne

Jedne z najstarszych świadectw osadnictwa znanych do tej pory w regionie oraz nowe informacje na temat społeczności Kurumbów – to największe sukcesy tegorocznych, pierwszych polskich badań archeologicznych na terenie Burkina Faso w zachodniej Afryce.

„Burkina Faso to nadal biała plama na archeologicznej mapie Afryki – do tej pory przeprowadzono tutaj tylko wyrywkowe wykopaliska. Rozpoczęte przez nas badania mogą rzucić nowe światło na dzieje tego kraju od początku obecności człowieka w tym miejscu” – mówi w rozmowie z PAP Krzysztof Rak z Instytutu Archeologii UJ w Krakowie, jeden z inicjatorów projektu naukowego realizowanego w północnej części tego kraju.

Polscy naukowcy od lat badają społeczności Burkina Faso – to właśnie dyrektor Muzeum Miejskiego w Żorach, dr Lucjan Buchalik, zaprosił archeologów, by przyłączyli się do prowadzonych przez siebie prac. Oprócz Krzysztofa Raka był wśród nich również Bogusław Franczyk z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

W czasie pierwszego sezonu (w październiku i listopadzie) archeolodzy wytypowali miejsca do przeprowadzenia wykopalisk. Skupili się na departamencie Pobé-Mengao w północnej części Burkina Faso. „Obszar ten zamieszkują Kurumbowie – społeczność, która przybyła tam kilkaset lat temu, być może z obszaru obecnego Mali lub Nigru. Nie jest jednak jasne, czy było to w XIII czy może w XVI w. – wśród etnologów trwają o to spory. Liczymy, że badania archeologiczne pomogą w rozwiązaniu i tej zagadki” – opowiada Rak.

Jak wyjaśnia, społeczność Kurumbów liczy ok. 300 tys. osób. Naukowcy zwracają uwagę na bardzo rozbudowaną mitologię tego ludu. Według niej ich przodkowie przylecieli do północnej części Burkina Faso w „żelaznym domu”. Po przybyciu na miejsce podporządkowali lokalną ludność nazywaną Berba i stworzyli własne królestwo. W XVIII w. – co wiemy z przekazów etnologicznych – Kurumbowie zostali zdominowani przez lud Mossi, ale mimo to do tej pory zachowali dawny system wodzowski z królem na czele. Choć naukowcy znają listę wszystkich władców królestwa Kurumbów – Lurum, to nie jest jasne, ile lat każdy z nich rządził.

Już pierwszy sezon prac przyniósł interesujące wyniki. Archeolodzy przeprowadzili badania powierzchniowe – polegające na poszukiwaniu zalegających na powierzchni m.in. fragmentów naczyń ceramicznych. Natknęli się między innymi na narzędzia krzemienne i odpadki powstałe w wyniku ich obróbki. W ocenie archeologów pochodzą one sprzed ok. 50-15 tys. lat. „To jedne z najstarszych znanych na terenie tego kraju świadectw obecności człowieka” – uważa Rak.

Uwagę archeologów zwróciła również dawna, opuszczona osada Damfelenga Dangomde w formie tellu – czyli wzgórza sztucznie powstałego wskutek nawarstwiania się pozostałości po działalności człowieka, w tym walących się ścian, śmietnisk itp. Do tej pory wiedziano jedynie, że miejsce to było zamieszkane do końca XIX w., następnie Kurumbowie przenieśli się do współczesnej stolicy – Pobé-Mengao.

W czasie badań powierzchniowych naukowcy odkryli zabytki świadczące o tym, że tell był zamieszkiwany już od przełomu er, a więc na długo przed przybyciem Kurumbów – opowiada Rak.

Polskich archeologów zaskoczyło również odkrycie nekropolii kurhanowej w sąsiedztwie tellu. Do tej pory miejsce znane było w lokalnych przekazach jako porzucona… wieś.

„Okazało się, że była to błędna identyfikacja. Zbadane przez nas kurhany, czyli kopce kamienno-ziemne, pochodzą sprzed ok. 1300 lat” – relacjonuje krakowski archeolog. Do dziś w terenie widocznych jest kilkadziesiąt takich budowli. Największa z nich ma niemal 2 m wysokości.

Naukowcy liczą, że będą mogli przeprowadzić wykopaliska w obrębie nekropolii królewskiej, która znajduje się obok legendarnego „żelaznego domu”. „Teren ten jest niedostępny dla turystów i objęty lokalnym tabu. Dlatego możliwość przeprowadzenia badań byłaby wielkim wyzwaniem” – mówi Rak.

Tegoroczne badania odbyły się we współpracy z dyrektorem Musée du Korum-Wondè, Adama Sawadogo.

PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

Pin It

Komentowanie zakończone.