Im więcej tzw. znaczących wygranych na koncie gracza, tym większy może mieć on problem z hazardem – pokazują badania polskich i francuskich badaczy. Przy czym „znacząca wygrana” wcale nie musi oznaczać dużych pieniędzy.
Polscy i francuscy badacze sprawdzili m.in., jakie znaczenie ma wygrana w hazardzie – i co się dzieje z graczami, którzy wygrywają. „Ciekawiło nas, co się dzieje z graczami, którzy wygrywają różne kwoty, co myślą, jak przeżywają te wygrane” – powiedziała dr Bernadeta Lelonek-Kuleta z KUL, ekspertka w dziedzinie badań nad uzależnieniem od hazardu w Polsce podczas konferencji podsumowującej polskie wyniki badań.
Badania internetowe w Polsce objęły 3 736 osób grających w gry hazardowe „czystego przypadku” – loterie, zdrapki, ruletkę, automaty losowe.
Z wcześniejszych badań zjawiska hazardu wynikało, że to właśnie pieniądze, czyli wygrana finansowa jest czynnikiem, który stanowi o atrakcyjności hazardu. Chociaż – jak mówiła badaczka – hazard daje też inne nagrody, wzmocnienia, np. możliwość sprawdzenia siebie, ekstremalne emocje. Badania nad związkiem między wygranymi a zachowaniami hazardowymi (zaangażowaniem w gry, kontynuowanie grania, rozwój uzależnienia etc.) najczęściej skupiają się na roli dużych sum wygranych przez gracza.
Jednakże to nie wysokość kwoty wygranej ma decydujący wpływ na zachowania hazardowe (w tym rozwój uzależnienia), ale znaczenie, jakie gracz przypisuje wygranej. Dlatego autorka badań dr Bernadeta Lelonek-Kuleta, wspólnie z zespołem badaczy z Francji przyjęła koncepcję tzw. znaczącej wygranej, rozumianej, jako wygrana, która jest postrzegana przez graczy, jako ważna.
Z ich badań wynika, że około 40 proc. graczy w Polsce doświadczyło znaczącej wygranej. Ponad 20 proc. respondentów odpowiedziało, że doświadczyło jednej takiej znaczącej wygranej, którą pamiętają. Ponad 15 proc. doświadczyło kilku znaczących wygranych.
„+Wygrana znacząca+ to dla największej liczby graczy taka, która została dołożona do budżetu domowego, przy czym respondenci nie wskazywali, jaka to była kwota” – podała dr Bernadeta Lelonek-Kuleta. Dla drugiej pod względem liczebności grupy graczy wygrana była znacząca ze względu na jej wysokość. Na trzecim miejscu gracze wskazywali jako znaczącą wygraną, która zdarzyła się w dobrym momencie, np. tuż przed wakacjami. Według kolejnego z najczęstszych wskazań „znacząca wygranej” to taka, której stawka wyjściowa była niska, czyli stanowiła duże przebicie w stosunku do stawki, jaką postawiono na grę.
Badania pokazały, że znaczące wygrane pojawiają się najczęściej w okresie powyżej 1 roku do 5 lat od pierwszego zagrania (36,5 proc.) W pierwszym roku grania około 20 proc. respondentów wskazało, że miało znaczącą wygraną. Na znaczącą wygraną już w pierwszej grze trafiło tylko 9 proc. badanych. Jak podkreśliła badaczka, to przeczy stereotypowemu przekonaniu o tzw. „szczęściu początkującego”.
Jednocześnie największe nasilenie problemowego grania występuje wśród osób, które doświadczyły znaczącej wygranej podczas pierwszej gry lub w pierwszym roku swojego grania.
Większość osób badanych trafiła swoją pierwszą znaczącą wygraną w loterii (53,9 proc.) lub w zdrapkach (26,6 proc.). Zdecydowanie rzadziej badani wskazywali na automaty losowe (7,2 proc.) lub zakłady sportowe (6,2 proc.). Jeszcze rzadziej były to zakłady wyścigów konnych (1,3 proc.), poker (1,5 proc.), inne gry kasynowe (1,5 proc.) lub inne gry hazardowe (1,5 proc.)
Blisko 50 proc. osób jako znaczącą wygraną podawało kwotę do 1000 zł. „To są ekstra pieniądze, które starczają na większe zakupy w supermarkecie, nie na zmianę stylu życia. To nie są obiektywnie wielkie pieniądze” – skomentowała dr Bernadeta Lelonek-Kuleta.
To potwierdza wcześniejsze doniesienia naukowców, że nie wysokość wygranej decyduje o atrakcyjności hazardu, a satysfakcja gracza jest nie jest od niej zależna. „Robiąc przegląd badań, zwróciliśmy uwagę, że ludzie różne wygrane kwoty uważali za ważne” – powiedziała dr Bernadeta Lelonek-Kuleta.
W polskim badaniu wyodrębniono graczy rekreacyjnych, czyli tych, którzy nie spełniają kryteriów uzależnienia i graczy problemowych w trzech grupach: tych którzy nie mieli znaczącej wygranej, mieli jedną oraz mieli ich kilka.
Badania potwierdziły, że „występowanie znaczącej wygranej współwystępuje z nasileniem problemowego uprawiania hazardu”. Wśród graczy deklarujących znaczącą wygraną występuje bowiem istotnie więcej graczy problemowych niż wśród tych bez wygranej. Odsetek graczy problemowych rośnie wraz z liczbą wygranych, postrzeganych jako znaczące – jest ich najmniej wśród graczy z jedną wygraną, więcej wśród deklarujących kilka wygranych i najwięcej wśród graczy, którzy zadeklarowali doświadczenie serii znaczących wygranych.
„W grupie bez znaczącej wygranej było 90 proc. graczy rekreacyjnych, tylko 9,6 proc. problemowych. W grupie osób z jedną wygraną było 75 proc. graczy rekreacyjnych i 1/4 graczy z problemem” – podała dr Bernadeta Lelonek-Kuleta. Wśród osób, które zgłaszały, że miały często znaczące wygrane to było pół na pół graczy rekreacyjnych i problemowych.
Z badania wynika również, że „prawdopodobieństwo pojawienia się problemowego korzystania z gier hazardowych jest istotnie większe u mężczyzn w wieku powyżej 34 lat, zamieszkujących w większych miejscowościach, mających dochód poniżej 4000 PLN, posiadających długi lub doświadczających zadłużenia w przeszłości, mających doświadczenie własnej znaczącej wygranej lub znaczącej wygranej wśród znajomych oraz przeznaczających wyższe kwoty na gry hazardowe”. Dotyczy to również grających co najmniej kilka razy w tygodniu i angażujących się w kilka rodzajów gier hazardowych.
Zdaniem dr Bernadeta Lelonek-Kulety ciekawe są również emocje, jakie miały osoby, które doświadczyły kilku znaczących wygranych w stosunku do tych, które miały jedną wygraną. Osoby, które miały więcej wygranych były później mocniej zmotywowane do hazardu.
Jak podkreśliła badaczka, „seria wygranych w krótkim czasie wiąże się z nasileniem błędów poznawczych u hazardzistów”. Jak tłumaczyła – chodzi o „przekonania, które każą im wierzyć w to, że mają wpływ na hazard, że są w stanie kontrolować i przewidzieć wynik, stworzyć taką strategię, żeby wygrać”. „Myśli o tym, że można zapanować nad hazardem i przewidzieć jego wynik jest więcej po serii wygranych” – podkreśliła Lelonek-Kuleta.
Badacze z uwagi na potwierdzony związek doświadczania wygranych z dalszym rozwojem uprawiania hazardu, w tym – rozwojem problemowego grania, rekomendują m.in. prowadzenie działań profilaktycznych, związanych z informowaniem o tym, jak wygrana wpływa na zachowania i psychikę człowieka.
Raport z badań dr Lelonek-Kulety zawiera rekomendacje dotyczące wdrażania przez operatorów gier procedur, które mogą przyczynić się do ograniczenia ryzyka uzależnienia.
Międzynarodowe badania zrealizowano w ramach projektu „Wpływ wygranej w grze hazardowej przy współudziale czynników psychospołecznych na trajektorie zaangażowania w hazard”. Ich inicjatorem i pomysłodawcą był zespół badaczy i przedstawicieli organizacji pozarządowych z Francji, z którymi już wcześniej badacze z KUL współpracowali w ramach projektu badania hazardu wśród seniorów.
Badanie jest jednym z prawie stu projektów badawczych, które w ciągu ostatnich dziesięciu lat zostało zrealizowane dzięki dofinansowaniu ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych. Konferencję, na której podsumowano badania oraz materiały je promujące przygotowała Fundacja Inspiratornia.
PAP – Nauka w Polsce
amk/ ekr/
Redakcja strony