Ogromnie wiele środowisk akademickich wspiera działania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, nie utożsamiajmy całego środowiska akademickiego z listem zawierającym szereg bzdur, fałszów i kłamstw – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Czarnek był pytany w czwartek w Radiu Wnet o manifestacje oraz listy, w których przedstawiciele środowiska akademickiego domagają się odwołania go ze sprawowanej w rządzie funkcji.
Odnosząc się do tego Czarnek wskazał, że są to listy „nie od środowiska akademickiego, tylko od części środowisk”. „Jest ogromnie wiele środowisk akademickich, które wspierają działania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, i współpracuje z ministerstwem nauki w sposób bardzo systemowy i bardzo racjonalny przesyłając uwagi, postulaty i swoje komentarze do aktualnej sytuacji, również po wejściu w życie Konstytucji dla nauki” – powiedział.
„Jest na prawdę ogromnie wiele środowisk, więc nie utożsamiajmy całego środowiska akademickiego, z jakimś listem, który poszedł do pana prezydenta, zawierającym szereg bzdur, fałszów i kłamstw. Naprawdę nie możemy tego robić” – zaznaczył.
Minister dopytywany był, co by powiedział, gdyby wyszedł do protestujących. „Nie czytałem tego listu i nie zamierzam tego robić. Słyszałem wczoraj w jednym z wywiadów o jakichś absurdalnych zarzutach pod moim adresem, o jakimś antysemityzmie, czy jakiś innych mizoginizmach, trudnych słowach. Ja bym prosił tych państwa, żeby najpierw wysłuchali moich wykładów i przeczytali moje artykuły, a później pisali bzdury, bo jeśli to robią jeszcze osoby z tytułami naukowymi to nie wypada żeby podpisywali się pod bzdurami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Tyle mam do powiedzenia dla tych państwa” – odparł Czarnek.
W ubiegłym tygodniu o zdymisjonowanie Przemysława Czarnka ze stanowiska ministra edukacji i nauki zaapelowało w piśmie skierowanym do prezydenta i premiera ponad 340 przedstawicieli środowiska akademickiego.
Pod listem podpisali się m.in. dr hab. Mateusz Bogucki, profesor z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, prof. Mirosław Bańko z UW, członek PAN prof. Iwo Białynicki-Birula z CFT PAN, prof. Małgorzata Kossut, Instytut Nenckiego PAN, prof. Szymon Malinowski z UW, prof. Bogusław Pawłowski z Uniwersytetu Wrocławskiego, członek PAN prof. Jerzy Strzelczyk, prof. Łukasz Turski z CFT PAN czy członkini PAN prof. Elżbieta Witkowska-Zaremba z Instytutu Sztuki PAN.
W apelu zaznaczono m.in., że „w wypowiedziach dr. hab. Czarnka widoczne są rażący brak poszanowania ludzi o innych poglądach, ukrainofobia, antysemityzm, dehumanizacja osób nieheteronormatywnych, mizoginizm oraz pochwalanie kar cielesnych wobec dzieci”.
Według autorów pisma powołanie na stanowisko ministra „osoby o takich poglądach budzi zdecydowany sprzeciw i grozi całkowitym załamaniem się rozwoju edukacji i nauki, których jednym z celów (poza przekazywaniem wiedzy) jest kształtowanie postawy dialogu i szacunku dla każdego człowieka oraz otwartości na inne poglądy”.
W poniedziałek przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej odbyła się manifestacja, zorganizowana m.in. przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, której uczestnicy domagali się odwołania Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ agt/
Redakcja strony