Europejscy eksperci prognozują scenariusze przebiegu COVID-19

Potrzebna jest ponadnarodowa strategia na rzecz przeciwdziałania COVID-19 , gdyż żadne państwo nie jest w stanie samodzielnie powstrzymać pandemii – uważają europejscy naukowcy, którzy opracowali analizy przyszłego przebiegu pandemii COVID-19.

Naukowcy z Instytutu Dynamiki i Samoorganizacji im. Maxa Plancka w Getyndze i grupa ponad dwudziestu ekspertów z Europy przygotowali szczegółową analizę przebiegu pandemii COVID-19 w najbliższych miesiącach i latach. Wyniki analiz opublikowali w czasopismach „The Lancet” i „The Lancet Regional Health – Europe”.

Naukowcy zwrócili uwagę, że częstsze podróżowanie, planowane otwarcie szkół po wakacjach i prawdopodobieństwo zwiększenia transmisji wirusa w okresie jesienno-zimowym podkreślają potrzebę ponadnarodowej strategii walki z Covid-19. „W każdym europejskim kraju sytuacja jest nieco inna. Niemniej jednak potrzebujemy wspólnej strategii, ponieważ wirus nie zatrzymuje się na granicach” – ocenia dr Viola Priesemann z Instytut Dynamiki i Samoorganizacji im. Maxa Plancka, która pomogła w koordynowaniu publikacji.

Po tym, jak zachorowalność na COVID-19 w Europie znacznie spadła, wiosną wiele krajów złagodziło lub całkowicie zniosło restrykcje. Jednak w połączeniu z rozprzestrzenianiem się nowego wariantu Delta doprowadziło to do ponownego wzrostu liczby przypadków zachorowań.

„Najnowsze dane sugerują, że wariant ten jest znacznie bardziej zakaźny, niż poprzednie. Ponadto nawet osoby, które zostały już zaszczepione, mogą z pewnym prawdopodobieństwem przekazać wirusa, mimo że samo szczepienie jest bardzo skuteczne w ochronie przed ciężkim przebiegiem infekcji” – mówi dr hab. Ewa Szczurek z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW, współautorka artykułu w „The Lancet”. Jej wypowiedź cytuje strona internetowa Uniwersytetu Warszawskiego (UW).

Do sporządzenia kompleksowej analizy sytuacji autorzy wykorzystali aktualne dane. Na podstawie analizy naukowcy wyprowadzili różne możliwe scenariusze na przyszłość.

W pierwszym scenariuszu założono, że obostrzenia będą znoszone w szybkim tempie, co zdaniem naukowców doprowadziłoby do wysokiej zachorowalności na COVID-19, które może doprowadzić do obciążenia szpitali i oddziałów intensywnej terapii w niektórych krajach – czytamy w komunikacie na stronie internetowej UW. Drugie podejście dotyczyło znoszenia ograniczeń w takim tempie, w jakim prowadzone są szczepienia. Konsekwencją byłby niski poziom zachorowań, przy założeniu, że programy TTI – badania, śledzenia i izolacji (ang. test, trace and isolate, TTI, programmes) minimalizują liczbę zakażeń.

„Przy obecnym poziomie szczepień pierwszy scenariusz może skutkować kilkuset zachorowaniami tygodniowo na 100 tys. osób. W drugim przypadku zapadalność na COVID-19 wyniosłaby poniżej stu” – prognozują autorzy.

W publikacji podkreślono, że rozbieżność w liczbie zachorowań jest zagrożeniem dla europejskiej współpracy na poziomie gospodarczym i społecznym. „Wysoka zachorowalność w jednym państwie zagraża niskiej zachorowalności w sąsiednim kraju, dlatego niektóre państwa wprowadziły obowiązkowe testy i kwarantannę” – podkreśla dr hab. Ewa Szczurek.

Naukowcy wskazują, że niska zachorowalność może mieć korzystny wpływ na pandemię. „Żadne państwo nie jest w stanie samodzielnie powstrzymać COVID-19. Ograniczenia mogą zostać zniesione, gdy zostanie osiągnięty wysoki poziom szczepień, i jeśli szczepionki pozostaną wysoce skuteczne przeciwko nowym wariantom wirusa” – zaznacza badaczka z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW. Aby jednak ułatwić podróżowanie za granicę, wprowadzono unijne cyfrowe zaświadczenie COVID dla osób zaszczepionych.

„Biorąc pod uwagę wyraźne korzyści wynikające z utrzymania niskiej zachorowalności, niewystarczający zasięg szczepień w wielu państwach europejskich, wątpliwości dotyczące szczepień dzieci oraz czas wymagany do pełnego zaszczepienia młodzieży, zalecamy, aby wszystkie kraje europejskie działały wspólnie, aby osiągnąć niski poziom zachorowalności do czasu, kiedy każdy będzie miał szansę na szczepienie” – podkreśla dr hab. Ewa Szczurek, cytowana na stronach internetowych UW. „Utrzymanie niskiej zachorowalności jest aktem solidarności i staje się łatwiejsze dzięki zwiększeniu zasięgu szczepień” – dodaje.

Uczeni wskazują na istotną rolę komunikacji w budowaniu zaufania społecznego. Komunikacja powinna być spójna i przeciwstawiająca się dezinformacji.

Nauka w Polsce – PAP

amk/ zan/

Pin It

Komentowanie zakończone.