Tytuł oryginału: “The Precariat: The New Dangerous Class”, wydawnictwo zagraniczne oryginału: Bloomsbury Academic, data wydania: 2011. Tłumaczenie do wydania polskiego wykonali Paweł Kaczmarski i Mateusz Karolak. Książka jest bardzo obszerna i dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Wydanie polskie liczy aż 368 stron i ma oprawę miękką. Autor Guy Standing to godny uznania fachowiec w swojej dziedzinie, profesor economic security (bezpieczeństwo ekonomiczne) University of Bath w Angli oraz współprzewodniczący BIEN (Basic Income Earth Network).
Książka Standinga „Prekariat. Nowa niebezpieczna klasa” jest książką niesamowitą i absolutnie na czasie, która powinien przeczytać chyba każdy, a słowo „prekariat” w obecnych czasach biedy i pogłębiającego się rozwarstwienia społecznego, powinno stać się określeniem codziennego użytku, ponieważ klasa społeczna jaką to słowo określa, jest obecnie największą i stale rosnącą kategorią społeczną.
Guy Standing prekariatem nazwał tę grupę społeczną, która skupia ludzi biednych i ubogich, ale także zubożałych oraz dopiero ubożejących i niepewnych swojego jutra, zadłużonych i windykowanych, bezrobotnych, zatrudnionych na umowy śmieciowe, młodych ludzi po szkołach i bez szans na zatrudnienie, a nawet pracujących, ale w sposób wyzyskiwany (np. w szarej strefie, nielegalnie, bez płatnych nadgodzin, w złych warunkach itp.). A wszystko to dzieje się w gospodarkach rozwiniętych i uprzemysłowionych Zachodu. Prekariuszami staje się w dobie obecnego kryzysu wielu ludzi. W tej grupie znajdują się zarówno osoby dopiero wchodzące na rynek pracy, jak i pracownicy mający już wieloletni staż pracy i ogromne doświadczenie zawodowe. Są tu zarówno kobiety, jak i mężczyźni, imigranci oraz miejscowi, mający jeszcze jakieś choćby skromne lokum i już bezdomni. Tu nie ma litości.
Prekariat to ciekawe zjawisko społeczne. Wcześniej większość ludzi zaliczanych obecnie do tego środowiska przez Standinga, stanowiła normalną i dobrze sytuowaną klasę średnią. Jednak wszechobecny kryzys i rosnący wyzysk ludzi, idący w kierunku uczynienia z nich w miarę możliwości jak najtańszej siły roboczej i bezkrytycznego, masowego konsumenta, żyjącego na wieczny kredyt – doprowadziły do coraz większego ubożenia, bezrobocia i wreszcie nierzadko bankructwa.
Książka Guya Standinga to pierwszy opis powstałej na naszych oczach i wciąż rozrastającej się grupy społecznej, która skupia ludzi pozbawionych nawet podstawowych zabezpieczeń socjalnych i nadziei na stałość zatrudnienia. Ludzi wykluczanych i już wykluczonych ekonomicznie i społecznie. W takim stanie bytu socjalnego nie sposób wytrwać, nie cierpiąc psychicznie i fizycznie. Dlatego rosnąca frustracja, wściekłość i towarzyszący tej ciężkiej, codziennej egzystencji lęk – czynią prekariuszy niebezpieczną klasą społeczną. Ludzie ci są pozbawieni głosu i reprezentacji, żadna władza państwowa się z nimi nie liczy, są jedynie wyzyskiwani. Stają się zatem często podatni na skrajne i niebezpieczne hasła polityczne. W efekcie z prekariuszy mogą łatwo stać się rewolucjonistami we własnych krajach. Gniew prekariuszy ma być pobudką dla niesprawiedliwych rządów socjaldemokratów i liberałów.
Standing świetnie zdiagnozował i opisał te wszystkie zjawiska. Jednak autor ten nie ogranicza się w swojej książce tylko do diagnozy tychże zagrożeń, bowiem przedstawia w niej również wizję społeczeństwa mającego inne, przychylne człowiekowi ramy i podstawy (np. w rodzaju powszechnego dochodu gwarantowanego), które nie tylko umożliwiałyby walkę z opisywanymi tu nowymi formami społecznego i ekonomicznego wykluczenia, ale pozwoliłyby je całkowicie przezwyciężyć i zlikwidować. Książka Standinga dostarcza zarówno języka, jak i narzędzi, mogących pomóc w zrozumieniu, a następnie w zmianie dotychczasowego prekarnego stanu rzeczy. Nie dziwi zatem, że w zachodnich mediach książkę Standinga okrzyknięto pierwszym w historii, otwartym i odważnym ujęciem tego problemu na świecie. Zauważając ponadto, że każdy postępowy ruch polityczny był budowany na gniewie mas oraz na ich potrzebach i aspiracjach społeczno-ekonomicznych. Obecnie taką klasą społeczną jest właśnie prekaria (ang. precariat). Dotychczas jedynym odzwierciedleniem tej idei i nowej klasy społecznej, w Europie były parady EuroMayDay oraz coraz liczniejsze w większości krajów bardziej lub mniej zorganizowane inne protesty.
Pojęcie „prekariatu” od niedawna pojawiło się nieśmiało także w polskiej debacie publicznej, choć przez wielu nie chce być w ogóle zauważane i nazywane, jawiąc się jako swoisty niewygodny temat „taboo”. Przeniknęło już jednak i pojawia się czasem nawet w mediach tzw. „głównego nurtu”, chociaż nie w wypowiedziach rządzącej obecnie ekipy politycznej. Pojęcie i zjawisko prekaria tu staje się też jednocześnie przedmiotem różnego rodzaju przekłamań i zafałszowań, często wynikających ze zwykłej niewiedzy, jednak czasem związanych też z celową manipulacją, by za bardzo nie uświadamiać społeczeństwa o jego prawach i możliwościach. Częstym błędem pojawiającym się w polskiej debacie społeczno-ekonomicznej, jest zawężanie prekariatu jedynie do ludzi młodych i utożsamianie go z tzw. „straconym pokoleniem”, które w rzeczywistości jest „pokoleniem nie mającym nic do stracenia”. A prekarnej rzeczywistości doświadczają przecież także bezrobotni, pracujący na umowach śmieciowych lub na czarno, osoby starsze, emeryci i renciści, dyskryminowane kobiety, bezdomni, imigranci itp.
Rozmyślając nad możliwymi sposobami wyjścia z prekaryjnego impasu społecznego, warto zauważyć, że Standing wykazuje jednak stanowisko umiarkowane, wyrażając nawet pewien sentyment za „łagodnym” modelem państwa opiekuńczego. Mimo wszystko zarzuca jednak odważnie socjaldemokratom i liberałom niekonsekwencję i porzucenie dawnych ideałów z którymi niegdyś szli w pochodzie, oraz anachronizm ich programu i analiz społecznych. Książka Standinga z pewnością otwiera więc czytelnikom pole dla krytyki bardziej radykalnej oraz dyskusji nad tym, w takim kierunku nowoczesne społeczeństwo ma zmierzać. Porusza problemy tak obecnie drażliwe w naszym kraju, że z pewnością pobudzi potrzebę pogłębionej lektury i polemiki. Tym bardziej, że w naszym kraju asekuracyjnie i manipulacyjnie, ciężka sytuacja innych jest celowo przedstawiana jako konsekwencja ich lenistwa i nieporadności, a nie braku perspektyw i jakichkolwiek możliwości, jakie powinno dawać każdemu obywatelowi jego państwo w zamian za żądanie podatków oraz innych danin. W naszym kraju wciąż brakuje też chęci szerokiego oglądu i próby kompleksowego zrozumienia ciężkiej sytuacji większości ludzi, oraz powszechnego dostrzeżenia tego, że w Polsce prekarna rzeczywistość jest i ogarnia coraz większą część społeczeństwa.
W książce Standinga czytelnik znajdzie siedem rozdziałów wraz ze wstępem: 1. Prekariat. 2. Dlaczego prekaria staje się coraz liczniejszy? 3. Kto wchodzi w skład prekaria tu? 4. Migranci: ofiary, złoczyńcy czy herosi? 5. Praca, wytwarzanie i kurczący się czas. 6. Polityka piekła. 7. Polityka raju. Zapraszamy wszystkich prekarnych i nieprekarnych Polaków do lektury omawianej tu książki, ponieważ naprawdę warto. To znakomity i jedyny na rynku polskim podręcznik akademicki omawiający zjawisko prekaryzmu społeczno-ekonomicznego.
Redakcja strony