W wyniku serii nalotów przeprowadzonych przez siły izraelskie na cele Hezbollahu w południowym Libanie, zginęło co najmniej 492 osoby, a tysiące mieszkańców zostało zmuszonych do ucieczki na północ kraju. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia Libanu, wśród ofiar znalazło się 35 dzieci, a rannych zostało ponad 1 600 osób. Poniedziałek 23 września 2024 r. stał się jednym z najkrwawszych dni w historii współczesnego Libanu od zakończenia wojny domowej w 1990 r.
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, wystosował oświadczenie wideo skierowane do obywateli Libanu, podkreślając, że „wojna Izraela nie jest z wami, ale z Hezbollahem, który od lat wykorzystuje was jako żywe tarcze”. W wyniku nasilonych działań militarnych, setki rodzin opuszczało swoje domy, próbując schronić się w bezpieczniejszych rejonach. Wiele dróg prowadzących do Bejrutu było zakorkowanych, a ludzie przewozili swoje rzeczy w samochodach, ciężarówkach i na dachach pojazdów.
Izraelskie wojsko ogłosiło, że celem ataków były pozycje Hezbollahu w południowym Libanie oraz w dolinie Bekaa. W sumie zaatakowano około 1 600 celów, w tym wyrzutnie rakiet, stanowiska dowodzenia i infrastrukturę terrorystyczną. W odpowiedzi, Hezbollah wystrzelił rakiety w kierunku izraelskich baz wojskowych. Organizacja zapowiedziała, że będzie walczyć, dopóki nie zostanie osiągnięte zawieszenie broni w Strefie Gazy.
W związku z eskalacją konfliktu, społeczność międzynarodowa apeluje o wstrzemięźliwość, obawiając się dalszego zaangażowania regionalnych mocarstw, w tym Iranu oraz Stanów Zjednoczonych.
Reuters
Redakcja strony
Komentarz do wpisu “Izraelskie naloty na Liban zabiły co najmniej 492 osoby”