Kowalski, Mirosław i Daniel Falcman. Ideologie nauk społecznych

Mirosław Kowalski, Daniel Falcman
Ideologie nauk społecznych – warianty interpretacyjne

„Ideologie nauk społecznych – warianty interpretacyjne” to już trzecia książka przygotowana wspólnie przez Mirosława Kowalskiego i Daniela Falcmana. Wydana została nakładem Oficyny Wydawniczej „Impuls”. Mirosław Kowalski jest profesorem Uniwersytetu Zielonogórskiego i kierownikiem Katedry Teorii i Filozofii Wychowania, a także autorem wielu artykułów naukowych. Daniel Falcman z kolei to absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego, a także Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu Adama Mickiewicza, gdzie ukończył pedagogikę, filozofię i socjologię.

Książka odzwierciedla zainteresowania autorów, które oscylują wokoło socjologii, pedagogiki, a także filozofii. Autorzy pytają w niej o naturę prawdy. Starają się określić różnicę pomiędzy ideologią i nauką. Omawiają ją poprzez krytyczną analizę dwóch teorii socjologicznych tzn. gender studies i analizę dyskursu. O ile pierwsza z nich mocno łączy w sobie ideologię z nauką, o tyle w drugiej zdaniem autorów sprawa nie przedstawia się aż tak jasno. Tematyce tej poświęcają pierwszą i zarazem lwią część książki.

Szczególnie interesujący wydaje się tutaj rozdział rozpoczynający się od analizy tekstu Zygmunta Baumana pod kątem jego właściwości propagandowych. M. Kowalski, autor rozdziału, zastanawia się w nim m.in. jakie warunki musi spełnić wypowiedź, aby nie została uznana za ideologiczną, a więc cieszyć się w społecznym odbiorze mianem obiektywnej i prawdziwej.

W drugiej części prof. Kowalski i mgr Falcman zadają pytanie o modernizację tradycyjnej moralności, która zachodzi w pokoleniu współczesnych nastolatków, którzy przestali myśleć o pewnych działaniach w sposób moralny lub niemoralny. Postawiona zostaje hipoteza o moralnym „exodusie” współczesnej młodzieży, potwierdzana wynikami badań. Według nich młodzież nie zauważa już moralnych aspektów seksu, które dostrzegała dawniej. Nie oznacza to jednak, że uważają pewne działania za niemoralne, lecz raczej w ogólnie nie myślą o nich w kategoriach moralnych.

Język i styl jakim posługują się autorzy książki jest zawiły i krótko mówiąc trudny. Nie każdemu będzie dane zrozumieć o czym chcą poinformować czytelnika. Przeciętny socjolog bez filozoficznych aspiracji niestety niewiele wyniesie z lektury, chyba że wykaże się wytrwałością godną Heraklesa. W książce użyto wielu fachowych terminów, nie troszcząc się o ich wyjaśnienie, milcząco zakładając, że czytelnik je właściwie odczyta. Autorka tej recenzji nie przypomina sobie innej książki, przy lekturze której tak często musiałaby korzystać ze słownika (wliczając w to nawet przedstawicieli funkcjonalizmu).

Nie wszystko można uzasadniać odwołując się do postulatu precyzji języka, właściwego publikacjom naukowym, chodzi raczej o pewną manierę, którą posługuje się część świata naukowego. Na korzyść książki w tym względzie przemawia fakt, że kiedy wytrwałemu czytelnikowi uda się pokonać pierwsze strony, to dalej tekst staje się trochę bardziej przystępny.

Wszystko to powoduje, że z „Ideologii nauk społecznych” skorzysta wąskie grono specjalistów w tej dziedzinie. Jest ona przeznaczona dla ludzi zainteresowanych socjologią moralności, odróżnieniem pomiędzy ideologią a nauką, a także osób z wybitnie filozoficznym zacięciem ze względu na styl jakim jest napisana i stosowane w niej pojęcia.

Autorzy o swojej książce

Zasadniczym celem książki jest – po pierwsze – odpowiedź na pytanie: prawda i określenia takie jak, „prawdziwy”, „prawdziwe” to postmetafizyczne pozostałości słownika potocznego – czy elementy nieideologicznych struktur pojęciowo-inferencyjnych, których stosowanie w codziennym życiu wyraża obiektywną konieczność myślową (zatem nie jest nakazem opresywnych systemów ideologicznych)? Po drugie: czy współczesna młodzież rozstaje się z tradycyjnymi przyporządkowaniami działań i sytuacji społecznych do znaczeń moralnych – czy więc dzisiejsza młodzież, jako pokolenie Nietzschego („Pokolenie Nic”), modernizuje dawną moralność poprzez rezygnowanie z moralnego urefleksyjniania działań angażujących refleksję moralną jeszcze ich rodziców i dziadków?

Te dwa pytania – pierwsze z zakresu filozoficznej, czy też quasi-filozoficznej refleksji nad prawdą – drugie – z dziedziny edukacji moralnej i socjologii moralności – inspiruje krytyczną analizę wybranych twierdzeń, presupozycji, postulatów „nurtów poststrukturalnych” w naukach społecznych (analizy dyskursu w socjologii i Gender Studies). Zdaniem bowiem tych orientacji, po pierwsze, każdy komunikat językowy wyraża znaczenia ideologiczne, po drugie, rozmycie tradycyjnych zakwalifikowań działań do dziedziny moralnej zmiękcza struktury ideologiczno-pojęciowe opresyjnej metafizyki. Ta książka jest próbą zrehabilitowania myślenia (post)esencjalnego. Jest – w oparciu o analizę socjologiczną i pedagogiczną – próbą pokazania, że zarówno ludzie w swoim myśleniu potocznym, jak i oficjalne instytucje państwa – w języku prawno-administracyjnym – pokazują, że myślenie korzystające z pojęć esencjalnych jest funkcjonalne wobec struktur działaniowych oraz, że odwrotnie struktury działaniowe mogą być bez kontrowersji społecznych odzwierciedlane w pojęciach esencjalnych.

Tezy, z pomocą których pokazujemy społeczną użyteczność i uniwersalność pojęć esencjalnych, mają charakter ustaleń badawczych. Udaje się nam wyjść poza dziedzinę spekulacji i odpowiedzieć na pytania poprzez rekonstrukcję wniosków z badań. Powołując się na analizę Anny Wierzbickiej, pokazujemy więc, że słowo „prawda” jest uniwersalne dla wszystkich języków świata, zaś rekonstruując fragmenty wniosków badawczych Wiesława Baryły i Bogdana Wojciszke argumentujemy, że pojęcie prawdy jest deklarowane przez ludzi jako uniwersalne współkryterium kwalifikowania działań jako moralne. Hipoteza o tym, że młodzież rezygnuje z przypisań znaczeń moralnych do działań kiedyś urefleksyjnianych moralnie – o tym, że oprócz dziedziny moralnej, natrafiamy u niej na większą, niż u starszych pokoleń dziedzinę niestosującą znaczeń i ocen moralnych – jest argumentowana przez m.in. badania seksu.

Pytania, na które chcemy znaleźć odpowiedzi w książce, to: czy demokratyczną koncepcję społeczeństwa można uznać za przestrzeń niezasadnych analiz dekonstrukcyjnych u socjologicznych (i pedagogicznych) analityków dyskursu, bo zasady i wartości ujęte w tej koncepcji są już albo społecznie urefleksyjniane jako ideologiczne, albo są nieszkodliwe/ nie ma ich czym zastąpić?; czy jest możliwy wariant pozaideologicznych nauk społecznych – takich, które tolerują nieszkodliwe ideologie, zarazem zachowują status moralno-epistemologiczny wiarygodnej nauki?; jaka jest rola w życiu naukowym i codziennym u zwykłych ludzi tzw. ideałów kontrfaktycznych – normatywnych modeli postępowania, które mimo, że regularnie naruszane, zachowują społeczną ważność i społeczną zdolność stymulowania działań ludzi (decyzji środowisk naukowych i decyzji ludzi w życiu codziennym)?

Pin It

Komentowanie zakończone.