Czy muzeum może we współczesnych czasach jeszcze kogoś zachwycić? Okazuje się, że może. Nie bez powodu w Sulejówku pod Warszawą wylano 5 600 m3 betonu.
Powstał w ten sposób nowoczesny kompleks muzealny. Na obejrzenie wystawy stałej trzeba poświęcić minimum 2 godziny czasu, o czym odwiedzający jest informowany już przy kasie. Wystarczy zostawić swoje rzeczy w szatni, odebrać audio przewodnik i można ruszać zwiedzać. A jest na co patrzeć, budynek jest ogromny. Już na początku konieczne jest zejście po niekończących się schodach do podziemi (hala wystawy stałej znajduje się 11 m pod ziemią). Trzeba przyznać, że jest to miejsce klimatyczne. Następnie przechodzi się przez ekspozycje. Samych przedmiotów nie ma aż tak wiele, za to wszystko wzbogacone jest o prezentacje multimedialne i przygotowane z taką dbałością o szczegóły, która może zachwycić najbardziej wymagającego perfekcjonistę.
Marszałek był postacią niejednoznaczną, ale trudno odmówić mu wielkiej roli, jaką odegrał w historii Polski. Monumentalne muzeum, jakie powstało na jego cześć, wydaje się czymś jak najbardziej właściwym. W każdej sali lektor ze słuchawek opowiada o jego barwnym życiu i działalności. Niepodległość zrodziły czyny, a nie zamiary, o czym Piłsudski sam lubił mówić. Na swoim nagrobku kazał wyryć motto, wybrane jeszcze za życia:
„Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen zadumie
Tak żyłem”.
Jest to parafraza fragmentu Beniowskiego, którego autorem jest Juliusz Słowacki.
Miłym akcentem jest to, że władze muzeum nie zapomniały o osobach strudzonych po dwugodzinnym zwiedzaniu. Dla nich istnieje możliwość odwiedzenia restauracji o przemiłej obsłudze, rozsądnych cenach i smacznym jedzeniu.
Fot. muzeumpilsudski.pl
Socjolog (2009 – UKSW) i project manager (2011 – SGH). Członek International Sociological Association (ISA). Specjalizacja: socjologia zarządzania i rozwoju lokalnego.