O powołanie zespołu działającego na rzecz poprawy bezpieczeństwa studentów zagranicznych w związku z atakami na nich – apelują do ministra J. Gowina organizacje pozarządowe. Resort nauki odpowiada, że potępia wszelkie przejawy dyskryminacji i monitoruje ich przypadki.
We wtorek konferencję prasową poświęconą m.in. przeciwdziałaniu rasistowskim atakom na zagranicznych studentów w Polsce zorganizowała w Warszawie Koalicja na Rzecz Równych Szans, skupiająca blisko 70 polskich organizacji pozarządowych (NGO), m.in. działających na rzecz praw człowieka i zasady równości.
„W ostatnich miesiącach mamy do czynienia z nasilającą się falą ataków o charakterze rasistowskim. Ofiarami tych ataków padają m.in. studenci zagraniczni, którzy studiują w Polsce, a także pracownicy naukowi, którzy w naszym kraju zdecydowali się rozwijać swoją karierę naukową” – mówił we wtorek podczas konferencji prasowej dr Krzysztof Śmiszek z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.
Jak podkreślił, organizacje pozarządowe od wielu tygodni apelują do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, aby podjął działania, które zmierzałyby do zapewnienia studentom zagranicznym bezpieczeństwa w Polsce. „To ministerstwo możemy w tej chwili nazwać ministerstwem cichego przyzwolenia na rasizm” – powiedział dr Śmiszek. „Chcemy zaapelować do ministra, aby powołał zespół roboczy, w którym spotkaliby się przedstawiciele wszystkich środowisk: organizacje pozarządowe; Ministerstwa: Sprawiedliwości, Spraw Wewnętrznych oraz Nauki i Szkolnictwa Wyższego; przedstawiciele uczelni. Wspólnie mogliby oni wypracować środki prewencyjne, które zwiększałyby poczucie bezpieczeństwa i realne bezpieczeństwo studentów zagranicznych w Polsce. Z drugiej strony mogliby wypracować rodzaj sankcji za naruszenie tego bezpieczeństwa” – mówiła we wtorek Małgorzata Borowska z Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej.
„Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego potępia wszelkie przejawy dyskryminacji, czy to ze względu na wyznanie, pochodzenie, narodowość czy płeć” – czytamy w przesłanym we wtorek PAP stanowisku Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na temat sytuacji studentów z zagranicy w Polsce.
Resort – w oświadczeniu podpisanym przez wiceministra Aleksandra Bobkę – stoi na stanowisku, że „pojedyncze przykłady dyskryminacji, jakie sporadycznie mają miejsce w przestrzeni publicznej, są niechlubnymi wyjątkami, a nie powszechnie występującym zjawiskiem. Przypadki dyskryminacji powinny być każdorazowo i niezwłocznie zgłaszane odpowiednim służbom publicznym odpowiedzialnym za przestrzeganie prawa”. „MNiSW jest w bezpośrednim kontakcie z MSWiA i monitoruje wszystkie tego rodzaju przypadki” – czytamy w oświadczeniu.
Na razie – jak podkreślali we wtorek przedstawiciele organizacji pozarządowych – różne uczelnie podejmują samodzielne próby poradzenia sobie z problemem. „Władze uniwersyteckie, jak również kierownictwo domów studenckich zwracało uwagę studentom zagranicznym, aby uważali na siebie np. w momentach, kiedy dochodzi np. do manifestacji Obozu Narodowo-Radykalnego. Ostrzegają, aby studenci zagraniczni (…) nie opuszczali wtedy akademików, co absolutnie nie jest właściwą reakcją. To niedopuszczalne, aby w takim kraju jak Polska studenci zagraniczni – ze względu na swoje pochodzenie – musieli uważać na siebie i ukrywać się” – podkreśliła Draginja Nadażdin z Amnesty International w Polsce.
Paula Sawicka ze Stowarzyszenia „Otwarta Rzeczpospolita” i Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii podkreślała, że zjawisko atakowania studentów innego kolory skóry, innej narodowości, które ma teraz miejsce – nie jest w Polsce całkiem nowe. „Absolutnie nowe i nasilające się jest za to zjawisko stosowania przemocy fizycznej” – zaznaczyła. „Wszystkie udokumentowane zjawiska to tylko czubek góry lodowej, ponieważ napaści są znacznie częstsze, a ofiary często nie chcą, boją się składać relacje” – mówiła Sawicka. Zaznaczyła, że niektórzy zagraniczni studenci po napaści na tle rasistowskim decydują się na porzucenie studiów i wyjazd z Polski.
Resort nauki w przesłanym stanowisku podkreśla, że w poprzednim roku akademickim, według danych GUS, w Polsce studiowało ponad 57 tysięcy studentów zagranicznych. „Polska może pochwalić się jednym z najbardziej dynamicznych na świecie wzrostów liczby cudzoziemskich studentów (około 20 proc. rocznie)” – czytamy w oświadczeniu resortu nauki.
Jak podkreśla MNiSW, Polska jawi się dla potencjalnie podejmujących studia zagraniczne jako kraj bezpieczny i atrakcyjny finansowo oraz kulturowo. „Potwierdzają to międzynarodowe raporty. W ostatnim (wrzesień 2016 r.) rankingu International Student Satisfaction opracowanym przez StudyPortals, Polska zajęła trzecie (po Norwegii i Irlandii) miejsce w Europie. Warto podkreślić, że ranking ten został skonstruowany w oparciu o blisko 16 tys. opinii wyrażonych przez zagranicznych studentów w roku akademickim 2015/16 o poszczególnych krajach”.
Resort zwraca też uwagę, że umiędzynarodowienie jest jednym z priorytetów MNiSW. We wrześniu br. na Uniwersytecie Rzeszowskim zorganizowało konferencję: „Umiędzynarodowienie – szansa i wyzwanie dla polskich uczelni”, podczas której przedstawiciele ministerstwa, środowiska akademickiego oraz zagraniczni eksperci podjęli dyskusję m.in. na temat dobrych praktyk w zakresie integrowania studentów zagranicznych w społeczności uczelnianej i lokalnej.
Redakcja strony