Obserwatorium Językowe UW zbiera od internautów nowe słowa

Czy nie ma błędu w stwierdzeniu: „zrobiłam słit focię z rąsi”? Co to jest „bigoreksja”? Jak się pisze „zhejtować”? Językoznawcy z Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego tworzą internetowy słownik najnowszych wyrazów. O pomoc proszą internautów.

Językoznawcy w ramach projektu „Najnowsze słownictwo polskie” chcą rejestrować nowe wyrazy, które pojawiają się w języku niemal co dzień i które przyjmują się w języku niemal na naszych oczach. Chcą wykorzystać przy tworzeniu słownika crowdsourcing – w zbieraniu i wyjaśnianiu neologizmów – tak jak przy tworzeniu haseł w Wikipedii – pomagać mają więc internauci. Członkami redakcji naukowej obserwatorium są prof. Mirosław Bańka, Maciej Czeszewski oraz Jan Burzyński.

Na razie w słowniku OJ UW znaleźć można ponad 250 haseł. Można się np. dowiedzieć się, że „woonerf” to ulica, na której piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo wobec pojazdów silnikowych, że „bigoreksja” to uzależnienie od treningu fizycznego, a „bromance” to pozbawiona wymiaru seksualnego bardzo bliska relacja uczuciowa między mężczyznami. Czytelnicy mogą także dowiedzieć się, jak nowe wyrazy się wymawia, jak wygląda poprawna ich odmiana i przekonać się, w jakim kontekście słowa te mogą być poprawnie użyte.

„Notowanie nowych wyrazów, w miarę możliwości na bieżąco, i udostępnianie ich w formie słownika powinno być naszym obowiązkiem, w nie mniejszym stopniu niż bieżący zapis wydarzeń politycznych, społecznych czy kulturalnych” – informują na swojej stronie przedstawiciele obserwatorium. Zwracają uwagę, że w Polsce żadne wydawnictwo ani instytucja akademicka nie udostępnia takiego rejestru na bieżąco. Wprawdzie Instytut Języka Polskiego PAN opracowuje kolejne tomy „Nowego słownictwa polskiego”, ale tworzone są one na podstawie materiałów prasowych sprzed około 10 lat. Zmiany zachodzące w języku nie są więc odnotowywane z dnia na dzień.

„Tymczasem codziennie płynie wokół nas strumień słów, w którym nowe wyrazy są jak drobiny złota” – zaznaczają twórcy Obserwatorium Językowego UW i zaznaczają, że słowa te odzwierciedlają to, jak postrzegamy świat. „Skoro instytucje wydawnicze i akademickie słabo sobie radzą z rejestrowaniem nowych wyrazów, czyli pozwalają, aby grudki złota przeciekały nam przez palce, postanowiliśmy do współpracy zaprosić internautów” – zaznaczają redaktorzy słownika i zapraszają wszystkich do nadsyłania informacji o nowych wyrazach, które używane są w języku.

W słowniku publikowane będą nowe wyrazy nadesłane przez internautów i opracowane przed redaktorów obserwatorium w stopniu niezbędnym do publikacji. Ważniejsze wyrazy będą publikowane w formie bardziej rozbudowanej, czasem także językoznawcy publikować będą eseje dotyczące poszczególnych wyrazów.

Badacze z OJ UW chcą odnotowywać neologizmy, które pojawiły się w polszczyźnie po roku 2000, które występują już w polszczyźnie ogólnej, a które nie zostały jeszcze odnotowane w żadnym z największych słowników języka polskiego lub wyrazów obcych.

Słownik dostępny jest na stronie Obserwatorium: http://nowewyrazy.uw.edu.pl/

PAP – Nauka w Polsce

Pin It

Komentowanie zakończone.