Sejm odrzucił w środę uchwałę Senatu odrzucającą ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej. Nowe przepisy przewidują, że uczelnia ma być oparta na istniejącej Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu i że pierwszego rektora powoła minister edukacji i nauki.
Za odrzuceniem sprzeciwu Senatu głosowało 234 posłów, 219 było przeciwko, a jeden wstrzymał się od głosu.
Ustawę o utworzeniu Akademii Zamojskiej przygotowała grupa posłów PiS i Kukiz’15. Wśród jej autorów znalazł się również minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. MEiN nie zgłosiło uwag do ustawy. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Ustawa przewiduje utworzenie 1 września 2021 r. Akademii Zamojskiej opartej na istniejącej Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica. Zgodnie z ustawą mienie uczelni stanie się mieniem akademii. Z ustawy wynika, że pierwszego rektora powoła minister właściwy ds. szkolnictwa wyższego.
Pracownicy zatrudnieni na uczelni staną się pracownikami akademii, jednak – jak wynika z ustawy – stosunki pracy z tymi pracownikami wygasną po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy i płacy, albo w razie nieprzyjęcia nowych warunków pracy i płacy.
„Reaktywowana uczelnia powinna w czasach współczesnych spełniać misję, która przez ponad dwa wieki formowała elity narodu polskiego w duchu zasad pietas literata, Deo et Patriae, misję, wyrażoną w dewizie: BÓG HONOR OJCZYZNA, a spełnianą przez Akademię Zamojską” – podkreślono w uzasadnieniu ustawy.
Dodano, że Akademia Zamojska ma być szczególną instytucją, w której w sposób odpowiedzialny i wieloaspektowy przygotowuje się obywateli państwa polskiego nie tylko do pełnienia różnych działań i funkcji publicznych, ale także do podejmowania czynnych starań na rzecz ochrony, rozwoju i umocnienia kulturowego i cywilizacyjnego dziedzictwa Polski.
Sprzeciw wobec procedowanej ustawy zgłaszali nie tylko politycy opozycji, ale także rektor Uczelni Państwowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu prof. Andrzej Samborski. W jego ocenie ustawa podważa zapisy statutu uczelni, w tym ten stanowiący, że uczelnia jest autonomiczna we wszystkich swych działaniach. Posłowie i senatorowie zwracali uwagę podczas prac nad ustawą, że ingeruje ona w autonomię uczelni, narusza przepisy kodeksu pracy i powstała poza środowiskiem akademickim. Wyrażali też niepokój, że na podobnej zasadzie możliwe będzie „przejęcie” innych polskich uczelni.
PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
szz/ joz/
Redakcja strony