Zdzisław Cozac: impresje z początków Polski

Stworzył pięcioodcinkową, filmową panoramę początków Polski. Jej charakterystyczna, impresjonistyczna maniera przypadła do gustu widzom i krytykom, a kolejne odcinki cyklu „Tajemnice początków Polski” przyciągają ludzi do telewizorów i zdobywają nagrody. Zdzisław Cozac wie, jak w atrakcyjny sposób mówić o historii.

Zdzisław Cozac jest finalistą w kategorii Media w XII edycji konkursu Popularyzator Nauki, organizowanego przez serwis PAP – Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

W latach 90. ubiegłego wieku Cozac sam z podziwem oglądał fabularyzowane filmy dokumentalne o historii i kulturze innych państw na kanałach BBC i Discovery. „Zdałem sobie sprawę, że ja sam wiem naprawdę mało o początkach Polski. Pomyślałem, że zapewne nie tylko ja, i dlatego warto podjąć się tej problematyki. Zorientowałem się też, że podobnych filmów w naszym kraju właściwie nikt nie robi, więc tym samym warto byłoby tę niszę wykorzystać” – opowiada reżyser.

Za mistrza rzemiosła telewizyjno-filmowego Zdzisław Cozac uważa Józefa Węgrzyna – pomysłodawcę pionierskich programów telewizyjnych na przełomie lat 80. i 90. XX w. (m.in. „Teleexpressu”). Jego motto brzmiało – „co z tego, że słuszne, skoro nieciekawe” – wspomina reżyser.

W efekcie po latach powstał cykl filmów popularnonaukowych – „Tajemnice początków Polski” (https://www.youtube.com/watch?v=a1bga5HZ6cY). Dziś składa się na niego pięć produkcji, dotyczących głównie średniowiecznej historii naszego kraju. Pierwszy film: „Trzcinica – karpacka Troja” powstał w 2010 r., najnowsza produkcja – „Krzyż i korona” – miała premierę w kwietniu b.r. Film prezentuje najnowsze ustalenia naukowców na temat chrztu Mieszka oraz chrystianizacji państwa pierwszych Piastów. Zagadnienia te poruszono w szerszym kontekście historycznym, począwszy od czasów przedchrześcijańskich do koronacji Bolesława Chrobrego w 1025 r.

„Wyprodukowanie filmów było zadaniem trudnym i pracochłonnym. Musiałem na nie poświęcić zdecydowanie więcej czasu, niż dokumentom, które przygotowywałem wcześniej, a które przedstawiają dziedzictwo kulturowe i zabytki w kontekście krajobrazowym” – podsumował Cozac.

W czasie pracy nad filmami problemem okazał się brak środków na poziomie podobnym do analogicznych produkcji zachodnioeuropejskich. „Gdy poznałem budżety – pomyślałem sobie, że jest to rzucanie się z motyką na słońce” – wspomina Cozac. Dlatego jego produkcje są inne od zachodnich. Reżyser przyznaje, że wzorował się co prawda na dynamice, sposobie opowieści i montażu, ale „w obrazie – trudno było dorównać”. Postawił na przygotowanie inscenizacji w konwencji impresjonistycznej, co pozwalało ukryć niedostatki finansowe. „To się okazało strzałem w dziesiątkę! Gdy obserwator nie dostrzega detali, uruchamia wyobraźnię i widzi tym samym więcej, niż mu pokazuję” – mówi.

Wizualizacje przygotowują zaprzyjaźnieni graficy, gdyż – gdy Cozac poprosił o wycenę czołową polską pracownię 3D – koszt tylko jednej animacji określono na 600 tys. zł. Tymczasem budżet całego filmu wynosił… 300 tys. zł (tak było w przypadku produkcji „Miasta zatopionych bogów”).

Ze względu na eksperymenty z obrazem reżyser początkowo obawiał się reakcji widzów i krytyków. Jak się jednak okazało – niepotrzebnie. Każdy z filmów z serii cieszy się wielkim powodzeniem. Za ich stworzenie Zdzisław Cozac otrzymał w sumie ponad 20 nagród na festiwalach w Polsce i za granicą. Powodzeniem cieszą się też projekcje w telewizji – każdorazowo przed szklanymi ekranami gromadzi się kilkusettysięczna widownia.

Na spotkaniach reżysera z widzami po projekcjach filmów stawiają się osoby w różnym wieku – od gimnazjalistów po seniorów, uczestników uniwersytetów trzeciego wieku.

Reżyser zaznacza, że ze współpracy z wybitnymi polskimi historykami i archeologami, którzy występują w filmach, bądź pełnią funkcję konsultantów, czerpie dużo przyjemności. „Te spotkania i rozmowy – czy to na wykopaliskach, czy w gabinetach i pracowniach uczonych – są w tej pracy +bonusem+. Często mam możliwość poznawania prac naukowców jeszcze przed publikacją. To wzajemne zaufanie, które rośnie z każdym udanym filmem, procentuje i ułatwia dalszą współpracę” – mówi reżyser.

Cozac przygotowuje właśnie kolejną produkcję w cyklu „Tajemnice początków Polski”. Jak wyjaśnia, będzie ona dotyczyła Piastów poszerzających Wielkopolskie terytoria aż do momentu, gdy zajęli Małopolskę i rozpoczęli władanie terenami od Karpat po Bałtyk. Od tamtego czasu zdobycze terytorialne Mieszka I i Bolesława Chrobrego stały się filarami polskiej państwowości i niepodległości. Nowy film może się wpisać w obchody 100 rocznicy odzyskania przez Polskę suwerenności, które odbędą się w 2018 r. – mówi Cozac.

PAP – Nauka w Polsce

Pin It

Komentowanie zakończone.